środa, 28 grudnia 2011

Negatywy czarno białe - podział ze względu na typ ziarna.

Witajcie,
dzisiaj zdecydowanie technicznie o podziale negatywów czarno białych ze względu na ziarno.
W negatywach czarno białych spotykamy dwa rodzaje ziarna - ziarno klasyczne (przez wielu fotografów subiektywnie oceniane jako to "ładniejsze i szlachetniejsze"), oraz ziarno typu T (ze względu na swój regularny kształt umożliwia np: uzyskanie wysokoczułych negatywów, ale też, subiektywnie, na powiększeniach wygląda gorzej). Tyle tytułem wstępu.
W tabeli poniżej przedstawiam proste zestawienie. Mam nadzieję, że komuś okaże się pomocne. Tam, gdzie nie byłem pewien wartości forsowania zostawiłem "?".

NEGATYW CZUŁOŚĆ [ISO] TYP ZIARNA FORSOWANIE
(w górę lub w dół)
Maco UP 25 25 T ?
Agfa APX 25 25 T ?
Ilford PAN F+ 50 klasyczne 25 - 50 ISO
Fuji Neopan 100 100 klasyczne 100 - 400 ISO
Ilford PAN 100 100 T 50 - 200 ISO
Agfa APX 100 100 T 100 - 200 ISO
Ilford DELTA 100 100 T 50 - 200 ISO
Kodak T-max 100 100 T 100 - 800 ISO
Maco UP 100 100 T ?
Ilford FP4 + 125 klasyczne 50 - 200 ISO
Kodak plus X pan 125 klasyczne do 200 ISO
Fomapan 200 200 T 100 - 800 ISO
Kodak Academy 200 200 T do 3200
Ilford SFX 200
/uczulenie na bliską podczerwień - do 750 nm/
T do 800 ISO
Ilford HP5 400 klasyczne 400 - 3200 ISO
Ilford DELTA 400 400 T 200 - 3200
Kodak Tri-x 400 400 klasyczne 400 - 3200
Kodak T-max 400 400 T 400 - 3200 ISO
Agfa APX 400 400 T ?
Ilford PAN 400 400 T 400 - 800 ISO
Fuji Neopan 400 400 T do 3200 ISO
Fomapan 400 400 klasyczne 200 - 1600 ISO
Fomapan 800 800 T ?
Fuji Neopan 1600 1600 T do 6400 ISO
Ilford DELTA 3200 3200 T 1600 - 6400 ISO /ekstremalnie do 25 000 ISO/
Kodak T-max 3200 3200 T do 25 000 ISO

Pozdrawiam - Maciek :)

piątek, 23 grudnia 2011

Otworkowo 4x5 cala

Właśnie jestem po pierwszych próbach z otworkiem na negatywach 4x5 cala.
Wniosków mam kilka, a podstawowy jest taki, że trzeba okazać 1500x  więcej delikatności. Mokrą emulsję na negatywie o takim rozmiarze jest naprawdę łatwo zarysować. Poniżej pierwsze, testowe zdjęcie.






Zainteresowanym historią fotografii otworkowej polecam:
http://www.fotografiaotworkowa.pl/ofotografii.php?p=7&c=1

Z wigilijnymi pozdrowieniami: Maciek

...cd

Dalsze części podsumowania roku wg. www.boston.com
Polecam:

http://www.boston.com/bigpicture/2011/12/the_year_in_pictures_part_ii.html

i

http://www.boston.com/bigpicture/2011/12/the_year_in_pictures_part_iii.html


znalazło się nawet coś z naszego podwórka:

(Wojtek Radwanski/AFP/Getty Images)

środa, 14 grudnia 2011

Jedno zdjęcie dziennie - polaroidem przez 18 lat

Przeglądając dzisiaj blog, którego autorem jest Chase Jarvis trafiłem na pewien projekt.

Fotograf z Nowego Yorku - Jamie Livingston  codziennie przez 18 lat (ponad 6000 dni!!!) robił jedno zdjęcie za pomocą aparatu Polaroid SX-70. Zaczął 31 marca 1979 roku zdjęciem swojej dziewczyny:


Następnie dzień po dniu tworzył niewiarygodny zbiór stopklatek z życia. Fotografował ludzi, bawił się kształtem, formą, kompozycją. Pokazywał z kim się spotyka, co je, jakie papierosy pali....
Jednak najbardziej fascynujące jest to z jaką konsekwencją doprowadził swój projekt do smutnego końca. Ostatnie zdjęcie (zrobione 25 października 1997 roku) przedstawia bowiem samego fotografa - leżącego, w ostatnim dniu swego życia, na szpitalnym łóżku.



Wszystkie zdjęcia, które udało się zebrać (w sumie 6697 szt. ), w 2007 roku zostały zaprezentowane na wystawie zorganizowanej przez przyjaciół Jamiego Livingstona - Hugh Crawford i Betsy Reid.
W formie skanów można je znaleźć na stronie:
http://www.photooftheday.hughcrawford.com/

środa, 23 listopada 2011

"Zrobię dużo zdjęć to coś się wybierze..."

"Zrobię dużo zdjęć to coś się na pewno wybierze..." - ile razy słyszałem to zdanie nawet nie liczę. "Mam przecież cyfrówkę, trzy karty po osiem giga..." itp...
Zawsze podchodziłem do takiej postawy z dużą rezerwą. Oczywiście można, na przykład podczas fotografowania ślubu, zrobić 2500 zdjęć i wybrać z tego 80 całkiem niezłych kadrów do albumy (czyli tak na prawdę 4% z całego zarejestrowanego materiału), jednak ile jest w tym talentu fotografa a ile przypadku pozostaje kwestią dyskusyjną.
Pójdźmy krok dalej - a co jeśli nie ma w tym układzie fotografa? Jeśli jest tylko bezduszna maszyna jeżdżąca po świecie i robiąca miliony zdjęć oraz wszechobecny przypadek, lub jeszcze gorzej - nie przypadek a bezduszna statystyka? Przecież statystycznie, na miliony zdjęć zrobionych, na pewno wypadają jakieś dobre.
Kurator - Aaron Hobson na stronie http://aaronhobson.com/gsv1.html publikuje zestaw zdjęć zarejestrowanych przez samochody Google Street View. Jest to wybór przepięknych, bajkowych krajobrazów. Doskonałych panoramicznych kompozycji, których niejeden zawodowy fotograf nie powstydziłby się w swoim portfolio. Tylko że wszystkie te zdjęcia są efektem przypadku. Nie było tam komponowania najlepszego kadru, precyzyjnego ustawiania kompozycji, wyczekiwania na idealny moment. Był tylko jadący samochód bez przerwy rejestrujący obrazy.
Zastanawiam się więc co jest trudniejsze - zrobić dobre zdjęcie, czy wybrać dobre zdjęcie?